Bruksela pełna strachu
Najwyższy stopień zagrożenia terrorystycznego ogłoszono w stolicy. Wywiad odkrył plan zamachu na wzór tego przeprowadzonego w Paryżu.
Anna Słojewska z Brukseli
Decyzję o podniesieniu poziomu zagrożenia z trzeciego na czwarty (najwyższy) podjął w nocy z piątku na sobotę rząd federalny. Zadziałała ona natychmiast.
– Byłem w piątek wieczorem ze znajomymi w dyskotece. O 1 w nocy wpadła policja, nakazując nam wyjście z powodu zagrożenia terrorystycznego – opowiada znajomy Polak. Decyzja rządu dotyczy regionu Brukseli oraz graniczącej ze stolicą miejscowości Vilvoorde. Nie kursuje metro, odwołano imprezy masowe, a mieszkańcom nakazano trzymanie się z daleka od miejsc zatłoczonych. Niektóre bary i restauracje podjęły decyzję o skróceniu godzin pracy do zmierzchu, czyli do godziny 18. Najdalej poszła jak zwykle ostrożna ambasada USA, która zaleciła swoim pracownikom, aby nie wychodzili na dwór.
Sobota rano, aleja Toison d'Or i Louise, najelegantsze handlowe arterie Brukseli. Wszystkie sklepy zamknięte, ulice wymarłe, pełno patroli wojskowych. Podobnie sprzęt i wojsko wyprowadzono w okolice historycznego centrum Brukseli, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta