Zbawca Hiszpanii
Rajoy nie tylko ratuje jedność kraju, ale także mimo bolesnych reform pewnie wygra wybory do Kortezów. Tylko Cameron osiągnął w Europie tak wiele.
jędrzej bielecki
Premier nie przypadkowo rozpoczął w sobotę kampanię wyborczą od Barcelony i wybrał hasło „Espana en serio" (Hiszpania na poważnie). Paradoksalnie to starcie z katalońskim ruchem niepodległościowym stało się podstawowym atutem lidera Partii Ludowej (PP).
Jeszcze kilka tygodni temu sprawa wyglądała dla Mariano Rajoya źle. 27 września koalicja Junts pel Si (Razem dla tak) i lewackiej CUP zdobyła w wyborach regionalnych 72 deputowanych w 135-osobowym parlamencie w Barcelonie. Zaraz potem dotychczasowy kataloński premier Artur Mas ogłosił radykalny program budowy w zaledwie 18 miesięcy instytucji niezależnego państwa. W ten sposób Mas, choć umoczony w afery korupcyjne i zwolennik liberalnej gospodarki, chciał utrzymać poparcie CUP i pozostać na czele barcelońskiej Generalitat.
To, co miało być programem budowy nowego państwa, szybko przemieniło się jednak w kabaret.
– Program Masa staje się niczym więcej jak pustą deklaracją. Niepodległość Katalonii jest coraz mniej prawdopodobna – mówi „Rz" Oriol...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta