Związki jak rosnący balonik
Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP
W czasie kiedy wszyscy komentują zapowiedzi nowej pani premier albo podsumowują dorobek poprzedniej, ujawniła się w Polsce grupa, która już wzięła się do rządzenia krajem i jego gospodarką, choć formalnie nie ma do tego uprawnień. To liderzy związkowi, którzy konsekwentnie próbują brać się do zwolnień i zarządzania.
Włodzimierz Iljicz mawiał, że najważniejsze są kadry – i panowie ze związków wyraźnie wzięli to sobie do serca. W dodatku – jak się okazuje – w swoim mniemaniu mają dużo dalej idące uprawnienia, niż daje im Konstytucja RP czy ustawa o związkach. Być może dysponują jakimś tajnym aneksem do tych aktów prawnych, które tak ochoczo depczą. Dlatego właśnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta