Witryna internetowa nie może wymuszać zgody na udostępnienie danych
Osoba, która chciała skontaktować się z instytucją finansową za pośrednictwem jej strony, musiała się zgodzić na przetwarzanie jej danych m.in. w celach marketingowych oraz na otrzymywanie informacji handlowych.
Sprawa dotyczyła jednego z działających w Polsce banków i do jego władz generalny inspektor ochrony danych osobowych (GIODO) wystąpił o zaprzestanie takich praktyk. Jednak można ją uogólnić i odnieść do wszystkich administratorów danych. Naruszenie reguł związanych z prawidłowym przetwarzaniem danych polegało na tym, że osoba kontaktująca się z bankiem za pośrednictwem strony internetowej, niebędąca przy tym jego klientem, musiała wyrazić zgodę na przetwarzanie jej danych osobowych, w szczególności w celach marketingowych związanych z promocją i reklamą produktów oraz usług tej instytucji. Musiała także udzielić zgody na otrzymywanie od banku informacji handlowej w rozumieniu ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną.
Co więcej, komunikaty o potrzebie wyrażenia powyższych zgód mogły wprowadzać w błąd poprzez informowanie o istnieniu podstaw prawnych takiego działania. Komunikaty te jako podstawę prawną pozyskania danych wskazywały konkretne przepisy z ustawy o ochronie danych osobowych.
Pozyskane przez GIODO informacje wskazywały, że osoby zainteresowane kontaktem z bankiem za pomocą strony internetowej nie miały takiej możliwości bez wyrażenia przywołanych „zgód".
Uprawnienie nie obowiązek
Należy zauważyć, na co wskazał w swoim wystąpieniu GIODO, że wskazany przez bank przepis art. 23 ust. 1 pkt 1 ustawy o ochronie danych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta