Kto obiecywał Niderlandy
Niderlandy obiecywali raczej przedsiębiorcy startujący w przetargu na śmigłowiec wielozadaniowy dla armii niż naukowcy analizujący prezentowane i deklarowane wskaźniki.
Zbigniew Pastuszak
Z ogromną uwagą przeczytałem tekst pana Tomasza Krysińskiego, jednego z szefów firmy Airbus Helicopters, zatytułowany: „Obiecywanie Niderlandów" („Rz"z 23 listopada 2015 r.), zawierający negatywną ocenę raportu pt. „Lubelski Klaster Lotniczy. Podstawy merytoryczne i założenia strategii działalności", analizującego m.in. przewidywane skutki gospodarcze realizacji przetargu MON na dostawę śmigłowców wielozadaniowych dla polskiej armii.
Jako jeden ze współautorów raportu poczuwam się do obowiązku sprostowania i wyjaśnienia niektórych krzywdzących i nieprawdziwych opinii pana Krysińskiego. Wydaje się to ważne dla opinii publicznej, ze względu na olbrzymią wartość przetargu, wynoszącą ok. 13,3 mld zł. W efekcie realizacji procedur przetargowych do testów wybrany został śmigłowiec H225M Caracal zaoferowany przez przedsiębiorstwo Airbus Helicopters, a odrzucone zostały dwie inne oferty: przedsiębiorstwa AgustaWestland PZL-Świdnik – na śmigłowiec AW149 oraz przedsiębiorstwa PZL Mielec (Sikorsky Aircraft Corporation – obecnie Lockheed Martin) na śmigłowiec S-70i Black Hawk.
Nieuzasadnione zarzuty
Nie można zgodzić się ze stanowiskiem pana prezesa Krysińskiego, że raport zawiera nieprawdziwe dane na temat przetargu i jego konsekwencji dla polskiej gospodarki. Celem raportu było opracowanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta