Obama między przesłaniem a kampanią
USA nie chylą się ku upadkowi i pozostaną najpotężniejszym państwem na świecie – mówił w nocy z wtorku na środę Barack Obama w corocznym orędziu wygłaszanym do połączonych izb Kongresu.
Choć w ostatnim wystąpieniu podczas swojej drugiej kadencji prezydent podsumowywał swoją prezydenturę, spora część przemówienia wyraźnie nawiązywała do toczącej się kampanii wyborczej. Wyraźnie przeciwstawił wizję Ameryki – kraju, który wydobył się z kryzysu finansowego, który przewodzi światu i nie stracił ducha innowacyjności i przedsiębiorczości – katastroficznym ocenom stanu państwa przedstawianym przez republikańskich kandydatów na prezydenta.
Podjął polemikę przede wszystkim z Donaldem Trumpem, chociaż nie wymienił go z nazwiska. Aluzje były jednak więcej niż oczywiste. „Nie stajemy się silniejsi ani bezpieczniejsi, gdy politycy obrażają muzułmanów. To nas poniża w oczach świata" – mówił,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta