Ostrzeżenie czy szantaż
Futbolowe Wiki Leaks publikują dokumenty niewygodne dla klubów, agentów i zawodników, bo mówiące prawdę o kontraktach.
Choć cudze zarobki nie powinny nas interesować, a na wolnym rynku każdy podobno wart jest tyle, ile mu płacą, chęć dowiedzenia się prawdy o pieniądzach krążących w profesjonalnej piłce nożnej trudno uznać za wściubianie nosa w nie swoje sprawy.
Od lata zeszłego roku działa strona internetowa Football Leaks – nieefektowna, korzystająca z gotowych rozwiązań platformy blogowej, ale za tym skromnym wyglądem kryją się rewolucyjne treści, co stało się już solą w oku najbogatszych klubów, a przede wszystkim agentów. Strona jest prowadzona po portugalsku, ale na rosyjskich serwerach.
W ostatnich tygodniach aktywność tajemniczej osoby tytułującej się John wielokrotnie się zwiększyła. Jeden po drugim na stronie zaczęły się pojawiać kolejne tajne dokumenty. Najczęściej są to umowy transferowe między klubami. W ten sposób kibice mogą nie tylko zobaczyć prawdziwe sumy, ale i prowizje dla menedżerów. Z dokumentów wynika też, jak często w transfery piłkarzy zaangażowani są tajemniczy inwestorzy, fundusze i firmy z rajów podatkowych posiadający część praw do zawodników (jest to zabronione przez UEFA od maja zeszłego roku).
Na stronie można było znaleźć dokumenty pokazujące, ile Manchester United zapłacił za Anthony'ego Martiala. Francuz kosztował 50 milionów euro (płatne w dwóch...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta