Skuteczna ucieczka przed bankructwem
PKM Duda, Monnari, Sfinks, Odlewnie Polskie – to przykłady spółek, którym udało się uniknąć upadłości.
Te firmy najgorsze mają już za sobą. Zrestrukturyzowały swoje biznesy, co wymagało wyprzedaży aktywów i rezygnacji z ambitnych planów rozwoju. Musi jednak upłynąć trochę czasu, zanim inwestorzy ponownie im zaufają.
– Kwestia zaufania inwestorów jest podobna do zaufania w życiu, które zdobywa się ciężką pracą w dłuższym okresie, a nie natychmiastowo – tłumaczy Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ. – Ostatecznym weryfikatorem są jednak raporty kwartalne, w których powinny być widoczne efekty zmian. Bez tych efektów trudno o powrót zaufania i w konsekwencji trwałą zwyżkę kursu akcji – dodaje.
Upadek spółki można przewidzieć, analizując wskaźnik cena/wartość księgowa. Wśród firm, dla których ten wskaźnik jest obecnie niski, można wymienić np. spółki z sektora węglowego – Kopex czy JSW. —tda
Czytaj więcej w „Parkiecie"