Minister energii pozoruje walkę ze smogiem
Pakiet działań, które mają ograniczyć emisję pyłów, okazuje się zaskakująco liberalny. Nie eliminuje węgla najgorszej jakości, czego oczekują walczące o czyste powietrze samorządy. Aneta Wieczerzak-Krusińska
Ani konsultowana właśnie nowelizacja ustawy o systemie monitorowania i kontroli jakości paliw, ani towarzyszące jej rozporządzenia nie przewidują postulowanego przez samorządy zakazu sprzedaży odpadów węglowych, czyli mułów i flotokoncentratów (tzw. flotów), klientom detalicznym. Spalanie tych najgorszej jakości paliw w domowych piecach najbardziej przyczynia się do smogu, który w zimowe bezwietrzne dni podtruwa Polaków. Przygotowane przez Ministerstwo Energii projekty są zaskakująco liberalne: w porównaniu z propozycjami sprzed dwóch lat złagodzono np. parametry zawartości popiołów w najgorszych rodzajach węgla.
Inne kraje już się uporały z flotami i mułami. – Te paliwa są w Republice Czeskiej od kilku lat zakazane – mówi Łukasz Horbacz z Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla (IGSPW). Czesi eksportują...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta