Są podstawy, by miedź drożała
Popyt na surowiec w długim terminie będzie rosnąć – mówi wiceprezes Chilijskiej Komisji ds. Miedzi.
Sergio Hernandez
Rz: Jesienią notowania miedzi gwałtownie odbiły po kilkuletnim okresie spadków, kiedy Donald Trump został prezydentem Stanów Zjednoczonych i zapowiedział zwiększenie nakładów na infrastrukturę. Potem metal drożał z powodu strajku w największej kopalni na świecie – Escondida w Chile. W sumie do lutowego szczytu kurs wzrósł o jedną trzecią, do blisko 6,2 tys. dol. za tonę. Korekta sprowadziła cenę do 5,6–5,7 tys. dol. Jak Cochilco prognozuje rozwój sytuacji?
Nasze analizy wskazują, że obecny cykl cen miedzi oparty jest na fundamentach rynkowych. W bieżącym roku globalny popyt na czerwony metal przewyższy podaż, a w horyzoncie 2017–2020 nie zanosi się, by miały zostać uruchomione nowe projekty górnicze mogące znacząco wpłynąć na podaż surowca. Tymczasem popyt z Chin (największy globalny konsument miedzi – red.) ustabilizuje się, a w przypadku Indii i innych krajów południowo-wschodniej Azji spodziewamy się umiarkowanego wzrostu zapotrzebowania.
Podsumowując, jesteśmy optymistycznie nastawieni, jeśli chodzi o kształtowanie się cen miedzi. W najbliższych latach trend powinien być wzrostowy.
Jakie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta