Luksus wejdzie także do mniejszych miast
- Inwestor, który dopiero wchodzi na rynek nieruchomości, raczej nie powinien kupować jednego drogiego mieszkania - mówi Jakub Nieckarz, prezes Property Value Investments (PVI).
Rzeczpospolita: Mieszkania idą jak woda. Eksperci mówią, że rośnie także rynek apartamentów. Nie mamy jednak tak spektakularnych inwestycji jak Złota czy Cosmopolitan w Warszawie, które są symbolami poprzedniej hossy.
Jakub Nieckarz, prezes PVI: Rynek apartamentów zweryfikował potencjał demograficzny. Wysokościowców jest nawet więcej niż Warszawa potrzebuje. W tych dwóch słynnych drapaczach chmur nadal są mieszkania do kupienia. Nie ma wielu klientów, których stać na lokal za 20–30 tys. zł za metr. Zdecydowanie chętniej są kupowane luksusowe apartamenty w mniejszych budynkach np. na Powiślu i Mokotowie. Ale i Złota, i Cosmopolitan się obronią, choćby prestiżowym adresem. Zawsze znajdą się chętni do życia w centrum miasta.
Luksusowe nieruchomości są podatne na modę, która ma to do siebie, że mija. Obok supermodnego budynku za chwilę może powstać jeszcze modniejszy. Inwestycje w apartamenty wydają się ryzykowne.
Rynek dóbr luksusowych jest odporny na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta