Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bóg światła z Polski idzie w świat

05 grudnia 2017 | Ekonomia
źródło: materiały prasowe

Ryszard Wtorkowski Rynek opraw i źródeł ledowych na świecie do 2020 roku ma wzrosnąć do poziomu 80 mld dol. Mam nadzieję kawałek tego tortu ugryźć – mówi prezes firmy LUG z Zielonej Góry.

Rz: Skąd się wzięła wasza nazwa?

Lug to celtycki bóg światła i dobrych interesów. 28 lat temu, kiedy z ojcem zakładałem tę firmę, zaczynaliśmy od produkcji oświetlenia domowego. Szukaliśmy pomysłu na krótką i ciekawą nazwę. Przypadek sprawił, że znaleźliśmy właśnie tę.

A czemu branża oświetlenia?

Wzięło się to z moich zainteresowań elektroniką. Jest to również kwestia wykształcenia. Później się okazało, że jest to bardzo ciekawy obszar, który można długoterminowo rozwijać i jest dochodowy. Stąd firma, która dzisiaj zatrudnia 550 osób w wielu miejscach na świecie.

Większość firm, które mają do czynienia z elektroniką, importuje swoje produkty, a wy macie swoje fabryki. To się opłaca?

Po wynikach naszej spółki widać, że z pewnością się opłaca. Funkcjonujemy w obszarze strategii wyróżniania się, a nie w strategii cenowej. Produkty chińskie to produkty masowe. Nasze są dostosowane do potrzeb każdego klienta. Klienta, który szuka czegoś więcej niż tylko zwykłego źródła światła, szuka rozwiązań oświetleniowych, dobrego samopoczucia w świetle i spełnienia właściwych norm oświetleniowych. Mamy dwie fabryki w Polsce – w Zielonej Górze i Kisielinie. Fabryka w Kisielinie powstała dwa lata temu i produkuje tylko źródła ledowe, układy zasilające,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10920

Wydanie: 10920

Spis treści
Zamów abonament