Daimler szamocze się w chińskiej sieci
Motoryzacja | Gdyby nie doszło wcześniej do przejęcia szwedzkiego Volvo przez Geely, Chińczycy nie mogliby nawet marzyć o wykupieniu pakietu akcji Daimlera. danuta walewska
Po ostrych słowach ze strony minister gospodarki Niemiec, która w ostatni poniedziałek zapowiedziała, że rząd uważnie się przyjrzy tej transakcji, wyraźnie widać spadające napięcie. Akcje Daimlera na giełdzie we Frankfurcie poszły w górę, a Ulrike Demmer, rzeczniczka rządu, stwierdziła, że przejęcie przez Geely pakietu akcji w Daimlerze to decyzja korporacyjna i przecież 9,7 proc., to znacznie mniej niż 25 proc. uznane za granicę, powyżej której mają zastosowanie zasady obowiązujące inwestorów zagranicznych. We środę 28 lutego prezes Geely Li Shufu ma zostać przyjęty przez kanclerz Angelę Merkel.
Strachy na Lachy?
Zdaniem analityków obawy, że chińskie pieniądze mogą w jakikolwiek sposób zagrozić Daimlerowi, są nieuzasadnione. – Moim zdaniem Li Shufu w Daimlerze przyjmie taką samą strategię...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta