Trzeba wskazać przepis ograniczający zagospodarowanie sąsiedniej działki
Aby być uznanym za stronę postępowania w sprawie pozwolenia na budowę nie wystarczy subiektywne przekonanie o tym właściciela nieruchomości sąsiadującej z nieruchomością, na której ma być realizowana inwestycja. TOMASZ DUCHNIAK
Konieczne jest podanie konkretnego przepisu prawa administracyjnego, wykluczającego lub ograniczającego zagospodarowanie działki sąsiedniej ze względu na powstanie projektowanej zabudowy. Taka konkluzja wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 16 stycznia 2019 r. (II OSK 848/18), w którym Sąd uchylił wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 7 grudnia 2017 r. (sygn. VII SA/Wa 273/17) oraz oddalił skargę od decyzji Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego w przedmiocie odmowy uchylenia ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę.
Wniosek o wznowienie postępowania
Wyrok został wydany w następującym stanie faktycznym. Inwestor uzyskał decyzję o zatwierdzeniu projektu budowlanego i o udzieleniu pozwolenia na budowę budynku biurowego. Decyzja ta stała się ostateczna. Po niespełna dwóch latach wspólnota mieszkaniowa nieruchomości sąsiedniej złożyła wniosek o wznowienie postępowania zakończonego wydaniem ww. pozwolenia na budowę. Jako podstawę wznowienia wspólnota wskazała na art. 145 § 1 pkt 4 Kodeksu postępowania administracyjnego (KPA). Wspólnota stwierdziła, że bez własnej winy nie była stroną postępowania, w którym wydano wspomniane pozwolenie.
Wojewoda mazowiecki, do którego wspólnota skierowała wniosek, wznowił postępowanie w sprawie pozwolenia na budowę. Następnie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta