Kierowca i pieszy będą się dzielić chodnikiem
Parkowanie staje się coraz większym problemem. O uwolnienie chodników dla pieszych walczą miejscy aktywiści. Proponują zmiany przepisów ustawy o ruchu drogowym AGATA ŁUKASZEWICZ
Największe miasta w kraju, nawet jeśli by chciały wprowadzić zakaz parkowania na chodnikach, to nie mogą sobie na to pozwolić. Powód? Brak alternatywnych miejsc i gniew kierowców. Tymczasem piesi są zupełnie innego zdania. Chodzili, pisali i swoje zdziałali. Co takiego? Otóż, warszawskie stowarzyszenie Miasto Jest Nasze (takie pomysły zrodziły się też w innych ośrodkach) proponuje zmiany przepisów prawa o ruchu drogowym. Chodzi o wprowadzenie zapisu, który uniemożliwiałby samochodom parkowanie w całości na chodnikach. Pomysł trafił do Sejmu i zyskał pozytywną opinię Biura Analiz Sejmowych, ale do zmiany – niewielkiej w ustawie, za to olbrzymiej, jeśli chodzi o wpływ na przestrzeń polskich miast – droga jest jeszcze bardzo daleka.
Niewiele roboty
Zmiany legislacyjne nie byłyby rewolucyjne, choć dla kierowców rewolucję oznaczają. Chodzi o zmianę dwóch przepisów prawa o ruchu drogowym. Pierwsza usuwałaby istniejącą obecnie możliwość parkowania przez samochody...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta