Progresja podatkowa wzrośnie, ale niewiele
Rząd wyda 10 mld zł na reformę, która ma obniżyć klin podatkowy dla najsłabiej zarabiających. W efekcie jednak wciąż będziemy wśród krajów z małymi różnicami obciążeń.
Klin podatkowy w Polsce, czyli różnica między kosztami zatrudniania (wynagrodzenie netto, podatek i różne składki) a tym, co pracownik dostaje do ręki, nie jest wielki na tle innych krajów. Ale wyróżnia nas to, że klin jest praktycznie płaski. To znaczy, że relatywna wysokość obciążeń nałożonych na niskie zarobki jest prawie taka sama jak na wyższe płace. W 2018 r. było to odpowiednio 35,1 proc. i 36,3 proc. – wynika z danych OECD. Różnica w klinie wynosiła zaledwie 1,2 pkt proc.
Minister finansów Teresa Czerwińska uważa, że ta różnica powinna być większa. Przy czym, jak wyjaśniła na łamach „Dziennika Gazeta Prawna", nie ma sensu podnosić obciążeń dla bogatszych, lepiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta