Czy prokuratorowi można zwrócić uwagę?
Różne są cele postępowania sprawdzającego i przygotowawczego, więc nie można karać za zwłokę w tym pierwszym.
Sprawa zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa złożonego przez austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera ze względu na medialny rozgłos ożywiła dyskusję na temat dopuszczalności i skutków przekroczenia miesięcznego terminu określonego w art. 306 § 3 kodeksu postępowania karnego (k.p.k.) i art. 307 § 1 k.p.k. na przeprowadzenie postępowania sprawdzającego – co poprzedza decyzję o wszczęciu lub odmowie wszczęcia postępowania przygotowawczego. Spór między prokuraturą a zawiadamiającym i jego pełnomocnikami sprowadza się do oceny, czy po upływie 30 dni od otrzymania zawiadomienia należy podjąć kierunkową decyzję procesową, czy też można kontynuować postępowanie sprawdzające ze względu na brak podstaw do podjęcia decyzji kierunkowej. To zagadnienie sporne, które nie doczekało się rozstrzygnięcia w doktrynie prawa i praktyce procesowej. Temperaturę sporu podnosi fakt, że wobec prowadzącej czynności sprawdzające prokurator miał zostać złożony wniosek o pociągnięcie jej do odpowiedzialności dyscyplinarnej i karnej.
Nie oceniam zasadności zarzutów ani stanowisk stron sporu. Formułowanie kategorycznych ocen bez znajomości akt sprawy jest przedwczesne. Ale sprawa stanowi okazję do refleksji nad funkcjonującą w prokuraturze praktyką dotyczącą odpowiedzialności służbowej prokuratorów, którym czyni się zarzut zaniechania w zakresie rozpoznania zawiadomienia o przestępstwie w wymaganym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta