Zbyt duże nadzieje wyborców
Polityczny amator rozgromił w wyborach urzędującego prezydenta. Eksperci obawiają się, czy jego zwycięstwo nie jest zbyt wielkie.
Po raz pierwszy w historii kraju kandydat na prezydenta zdobył we wszystkich czterech jego makroregionach (wschód, zachód, północ, południe) ponad 50 proc. głosów. Spośród 24 obwodów Ukrainy jedynie we lwowskim wygrał Poroszenko.
Również po raz pierwszy przegrany uznał swą porażkę nim ogłoszono oficjalne wyniki, pogratulował zwycięzcy i zaproponował mu swoją pomoc. Od początku stulecia wszystkim wyborom prezydenta na Ukrainie towarzyszyły protesty, oskarżenia o fałszerstwo, a czasami rewolucje.
– Przed chwilą dzwonił do mnie prezydent z gratulacjami z powodu zwycięstwa. Jestem bardzo wdzięczny za to. (...) To świetnie, jednoczymy Ukrainę – powiedział sam Wołodymyr Zełenski po telefonie Poroszenki.
Wyborcze iluzje
– To iluzja zjednoczenia, to jest skutek braku wyrazistości (nowego prezydenta –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta