Spójrzmy na Italię probiznesowo
Włochy | Eksport polskich dóbr na Półwysep Apeniński rośnie, ale Polska wciąż notuje z Włochami deficyt handlowy, który ma charakter strukturalny.
W roku wejścia Polski do Unii Europejskiej (2004 r.) Italia była drugim najważniejszym rynkiem eksportowym dla naszego kraju z udziałem na poziomie 7,6 proc. Teraz Włochy, które aktualnie są ósmym największym eksporterem świata, są jednocześnie piątym największym, zaraz za czwartą Francją, odbiorcą naszych towarów. I nasz eksport do Włoch, będących czwartą gospodarką Unii Europejskiej oraz trzecią gospodarką strefy euro, rośnie. W ubiegłym roku wzrósł o 14 proc. i wyniósł 10,1 mld euro. Jednocześnie nasz import z Włoch był większy i przy wartości 11,3 mld euro zaowocowało to deficytem w wysokości niemal 1,2 mld euro. Jak tłumaczy Tadeusz Kościński, wiceminister przedsiębiorczości i technologii, cechą charakterystyczną obustronnej wymiany jest w przypadku Polski strukturalny deficyt handlowy związany z wysokim importem polskiej branży samochodowej oraz artykułów konsumpcyjnych pochodzenia przemysłowego i leków.
Co ciekawe, jest to największy deficyt, jaki Polska notuje z innym krajem również będącym członkiem UE. Poza tym deficyt notujemy jeszcze tylko z Belgią, Irlandią i naprawdę minimalny z Luksemburgiem (dane za 2018 r.). Co również ciekawe, Włochy od 2012 r. odnotowują ogółem dodatnie saldo w handlu ze światem. Głównym kierunkiem włoskiego eksportu są kraje europejskie (67,3 proc. całości eksportu, w tym 56,7 proc. – państwa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta