Rekompensaty to nie jest docelowe rozwiązanie
Przedsiębiorstwa z branż energochłonnych nie spodziewają się, że wyrównania rozwiążą problem rachunków za prąd. Jedynym realnym rozwiązaniem byłaby zmiana miksu energetycznego. MARIUSZ JANIK
– Nie spodziewałbym się wielkich rekompensat. Z dotychczas docierających do biznesu sygnałów wynika, że można zapewne oczekiwać – w optymalnym scenariuszu – około 200 tys. euro w ciągu trzech lat (w formie pomocy „de minimis"). To jest nic w porównaniu z nakładami, jakie trzeba będzie ponieść – mówi „Rzeczpospolitej" Bogusław Kapała, dyrektor służby utrzymania zakładów w Grupie Nowy Styl.
Koncern dotychczas kupował prąd w ramach grupy zakupowej i, jak podkreśla Kapała, dostawał niezłe ceny. Szkopuł w tym, że gigantyczne podwyżki spadły na nią w ubiegłym roku: nasz rozmówca szacuje je na 60 proc. – Oznaczało to w sumie około kilka milionów różnicy z stosunku do poprzedniego kontraktu – podkreśla Kapała.
Teoretycznie, pod koniec ubiegłego roku przyjęto też dodatkowe mechanizmy łagodzące: akcyzę zmniejszono z 20 do 5 zł, opłata przejściowa została zredukowana o astronomiczne 95 proc., zapowiedziano nowe metody rozliczania kogeneracji (jednoczesnej produkcji prądu i ciepła).
Te mechanizmy mogą proces wyhamować, ale nie zatrzymać. – Przewidywania nie są wesołe – konkluduje nasz rozmówca. W tej branży potencjalny wzrost cen w 2020 roku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta