Poszukiwani reformatorzy
Robert Rynkun-Werner Kontestacja obecnej sytuacji w wymiarze sprawiedliwości, bez przedstawienia realnego i konstruktywnego programu zmian w tym zakresie, do niczego nie prowadzi.
W medialnej pogoni za sądowymi hejterami tracimy z pola widzenia rzecz ze społecznego punktu widzenia znacznie istotniejszą, a mianowicie realną reformę wymiaru sprawiedliwości. Dotychczasowe zapewnienia rządzących o jej wprowadzaniu, w szczególności po kompromitujących wydarzeniach w tej dziedzinie w ostatnich czterech latach, pozwalają w odpowiedzialny sposób stwierdzić, że nie ma i nie było żadnej reformy. Podejmowane zaś działania, często w mniej lub bardziej jaskrawy sposób naruszające zasady demokratycznego państwa prawa, doprowadziły do kompromitacji przedstawicieli tzw. dobrej zmiany.
Z drugiej strony zdziwienie budzi merytoryczna słabość zarówno środowisk opozycyjnych, jak i środowisk prawniczych, które na przestrzeni ostatnich lat w zakresie wymiaru sprawiedliwości nie zaproponowały nic konstruktywnego. Z pewnością nie są takimi propozycjami wzywanie do odejścia ministra sprawiedliwości, przeprowadzanie pikiet pod sądami czy liczne i bardziej polityczne niż merytoryczne komentarze medialne. Takie działania można zasadniczo określić jako formę edukacyjnego, ale jednak i politycznego protestu. Nie chcę przez to powiedzieć, że działania te są niepotrzebne, a jedynie pragnę zauważyć, iż nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta