Sytuacja jest trudna, ale plany ambitne
Kryzys wywołany dwoma katastrofami maszyn B737 MAX w Indonezji i Etiopii spowodował spowolnienie produkcji samolotów średniego zasięgu. danuta walewska
U Boeinga jest zapaść, której jego największy konkurent Airbus nie jest w stanie w pełni wykorzystać. A w światowym przemyśle lotniczym, po tym jak Boeing przejął brazylijskiego Embraera, a Airbus produkcję najnowszej maszyny Bombardiera A220, liczą się już tylko te dwie firmy.
Coraz więcej ekonomistów zapowiada spowolnienie w gospodarce światowej, jeśli nie recesję.
Kłopoty, wydatki, odszkodowania
Zamiast zwiększenia produkcji do 57 MAX-ów miesięcznie z fabryki w Renton pod Seattle wyjeżdżają tylko 42 maszyny miesięcznie. Mogą tylko wyjechać i ewentualnie odlecieć bez pasażerów na któreś lotnisko amerykańskie, gdzie jeszcze jest miejsce do parkowania. U Boeinga stoi już prawie 400 tych maszyn, a 381 MAX-ów uziemionych 13 marca 2019 r. przez linie lotnicze czeka na sygnał od regulatorów.
Podobno mają one być certyfikowane w październiku, aby jeszcze przed końcem roku mogły wrócić do latania. Większość linii lotniczych usunęła te maszyny ze swoich rozkładów do końca listopada. Dla amerykańskiego koncernu zacznie się wtedy czas negocjacji z liniami lotniczymi. Już teraz rosyjska firma leasingowa Avia Capital Services...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta