Będzie efekt Trumpa w kampanii?
Sztabowcy PiS liczą, że wizyta prezydenta USA zresetuje tematy krajowe i pokaże, że konkurencja nie ma racji, mówiąc o izolacji Polski w świecie. Polacy uznają ją za jedynie kurtuzayzjną. Opozycja jest sceptyczna wobec efektów tej wizyty.
Momentum, czyli impet – tego w amerykańskich kampaniach wyborczych szukają wszyscy. Bez tego nie ma co liczyć na sukces. Teraz PiS bardzo potrzebuje politycznego impetu, który może przynieść wizyta Donalda Trumpa w Polsce. Zwłaszcza że chwila w kampanii parlamentarnej jest szczególna. Startuje jej finalny etap, ale jednocześnie PiS w ostatnich tygodniach bardziej będzie musiał się bronić, niż nadawać ton. Ostatnie dni, wizyta Donalda Trumpa i konwencja programowa 7 września mają to zmienić. Chemia i „efekt synergii" między politykami obozu władzy a prezydentem USA była podkreślana już wcześniej. Teraz ma bezpośrednio zadziałać przed najważniejszymi od lat wyborami. Taki przynajmniej jest plan. Bo Donald Trump wielokrotnie pokazał, że jest politykiem nieprzewidywalnym.
Kompetencje międzynarodowe
„Potrafimy rządzić" – między innymi w ten sposób PiS, w tym lider partii Jarosław Kaczyński, tłumaczy, w jaki sposób udało...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta