Dobiega końca najgorętszy rok w historii pomiarów
W minionych miesiącach padły kolejne globalne rekordy temperatur. Statystykę podbiła wyjątkowo ciepła jesień.
Choć do końca roku wciąż pozostało kilka tygodni, klimatolodzy mają już właściwie pewność, że 2023 rok trzeba będzie uznać za najgorętszy w historii – a przynajmniej w historii pomiarów globalnych temperatur. Przeważył październik: o 0,4 stopnia Celsjusza cieplejszy niż październik 2019 r., dotychczasowy rekordzista, gdy chodzi o te jesienne miesiące. Niewiele zapowiada, żeby listopad i grudzień miały przynieść jakieś zmiany: listopad wpisze się prawdopodobnie w rekordowy trend, a i grudzień nie przyniesie nam jakichś ekstremalnych mrozów, które zniwelowałyby wcześniejsze wyniki.
A te wywołują gęsią skórkę. Największe emocje wywołał lipiec, który był najgorętszym miesiącem w historii – nie w porównaniu ze swoimi odpowiednikami z poprzednich lat, ale na tle wszystkich prowadzonych badań. Niektórzy badacze powtarzają, że był to najcieplejszy miesiąc od 120 tysięcy lat! Przebity został wówczas próg 17 stopni Celsjusza (średnia dla całej planety): 6 lipca globalna średnia wyniosła 17,08 st. C.
Ale gdybyśmy spojrzeli na krzywą pomiarów, szybko zauważylibyśmy, że tegoroczna średnia zaczęła odstawać od reszty już na przełomie maja i czerwca. I tendencja ta przeciągnęła się na jesień: wrzesień był cieplejszy od poprzedniego rekordowego września o 0,5 st. C (a więc bardziej nawet...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta