Pegasus pozostanie tajny
Posłowie nie mogą ujawniać ani materiałów z kontroli operacyjnych ani tego, kogo podsłuchiwano i dlaczego – prawo blokuje komisję śledczą w sprawie Pegasusa.
Ustalenie osób, wobec których były podejmowane czynności operacyjno-rozpoznawcze, m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus, „w sposób nieprawidłowy, nielegalny lub niecelowy” – to jeden z celów wpisanych w zadania komisji śledczej, którą chce powołać większość sejmowa z Koalicją Obywatelską na czele. Jej zakres jest bardzo szeroki – ma dotyczyć decyzji członków Rady Ministrów, służb specjalnych, policji, organów kontroli skarbowej i celno-skarbowej od 16 listopada 2015 r. do 20 listopada 2023 r., a więc podczas ośmioletnich rządów PiS.
2 miliony danych
Rokrocznie wszczyna się 6–7 tys. kontroli operacyjnych i pozyskuje ok. 2 mln danych telekomunikacyjnych. Jest więc niemożliwe, aby 11-osobowa grupa posłów była w stanie choć w minimalnej części te dane przefiltrować i wyłuskać przypadki, gdzie inwigilowano w oparciu o fałszywe przesłanki. – Ale może to zrobić przy pomocy agentów, których będzie wzywać na przesłuchania. Oni doskonale wiedzą, które sprawy były dęte, w których...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta