Radcowie prawni powinni starać się rozwiązywać konflikty bez sądu
Wszyscy muszą reagować na zmiany w otoczeniu, a jeśli potrafią, to je wyprzedzać. Inaczej znikną z rynku. Ta zasada dotyczy wszystkich: i firm i samorządów prawniczych – mówi Maciej Bobrowicz, radca prawny, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych przez trzy kadencje.
Panie mecenasie, samorząd radcowski powstał w 1982 roku, pan ma za sobą potrójną kadencję prezesa Krajowej Rady Radców Prawnych. Mówimy o latach 2007–2010, 2010–2013 oraz 2016–2020, czyli dekadzie szefowania korporacji. Co w tych latach było najtrudniejsze?
Największym wyzwaniem była projektowana ustawa, która zrównywała kompetencje procesowe prawników profesjonalnych z magistrami prawa. W taki sposób próbowano „otworzyć rynek usług prawnych”, trochę uśmiechając się przedwyborczo do młodych ludzi – magistrów prawa. Sytuacja była wyjątkowo trudna, niewiele brakowało i ustawę przegłosowano by w Sejmie. Na szczęście w ostatniej chwili udało się ją zatrzymać. I przekonać tych, którzy wówczas podejmowali decyzje, że wprowadzenie tej regulacji spowodowałoby niewymierną szkodę dla wymiaru sprawiedliwości i tych, którzy korzystaliby z usług magistrów prawa. Wyobraźmy sobie, że nieprofesjonalny prawnik popełnia błąd w trakcie procesu sądowego, kontynuuje go w drugiej instancji. Dochodzi do wydania wyroku i powstania szkody, której już nie można naprawić. Ten argument przekonał tych, którzy podejmowali wtedy decyzje polityczne. Uważam, że ze wszystkich wyzwań, które pojawiły się w okresie mojej prezesury, to było najpoważniejsze.
Ale przecież nie jedyne. W trakcie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta