Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czy „otyły synuś” znieważa?

27 listopada 2024 | Prawo co dnia | Nadia Senkowska

Choć Sąd Najwyższy uznał, że wytknięcie komuś otyłości w internetowym wpisie to zniewaga, prawnicy pozostają sceptyczni wobec wytaczania w takich sytuacjach „ciężkich dział” prawnych.

W swojej tezie Sąd Najwyższy wskazał, że „we współczesnym społeczeństwie otyłość nie jest cechą preferowaną, a nierzadko interpretowana jest jako świadcząca negatywnie o człowieku – jako gnuśnym, niedbającym o siebie, skłonnym do niepohamowanego objadania się”.

Zdaniem SN autora wpisu nie broni fakt, że „nie posłużył się bardziej dosadnym czy wręcz wulgarnym określeniem”, bo użycie słowa „otyły”, czyli – co do zasady – neutralnego, w konkretnym kontekście też może zostać odebrane jako zachowanie pogardliwe. A to podpada już pod pojęcie „zniewagi” zagrożonej odpowiedzialnością karną.

„Perfidność” nie obraża

Autor wpisu za winnego znieważenia uznany został przez Sąd Rejonowy w Wieliczce. Ten orzekł bowiem, że wpis, w którym autor punktował, że trzyosobowa rodzina przedsiębiorców nie zapewnia swoim pracownikom umów i nie wypłaca wynagrodzenia, naraził tę rodzinę na utratę zaufania potrzebnego do prowadzenia działalności gospodarczej. Zaś jeden z jej członków, syn starszego małżeństwa – określony mianem „otyłego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13037

Wydanie: 13037

Spis treści
Zamów abonament