Co dalej z Szeremetą? Oferują jej miliony
O wicemistrzyni olimpijskiej z Paryża mówi się bez przerwy od czterech miesięcy. Ostatnio najczęściej o jej przyszłości. Stała się przecież dobrem narodowym.
Julię Szeremetę przed igrzyskami znali tylko najbliżsi oraz ludzie boksu. Teraz zna ją cała Polska zakochana w jej efektownym stylu walki oraz szelmowskim uśmiechu. W trakcie turnieju olimpijskiego, z pojedynku na pojedynek, coraz głośniej mówiono o możliwym medalu, a ona nadzieje podsycała, twierdząc, że przyjechała po złoto. I kiedy już, po wygraniu trzech walk, zapewniła sobie co najmniej brąz, przekonanie, że dla 20-letniej jeszcze wtedy Szeremety nie ma rzeczy niemożliwych, stawało się powszechne.
Wygrywała ze znacznie starszymi, doświadczonymi rywalkami, prezentując znakomitą formę, więc gdy w półfinale zmierzyła się z Filipinką Nesthy Petecio, wicemistrzynią olimpijską i mistrzynią świata, było jasne, że skóry tanio nie sprzeda. I tak też się stało. Kiedy ręka Polki szła w górę, Petecio nie mogła uwierzyć, że to nie ona walczyć będzie w finale z Lin Yu Ting, faworytką w kategorii do 57...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta