Rola prawa, czyli historia tubki kleju
Zamiast wielkich wizji reform, najlepiej poprawiać prawo planowania przestrzennego punktowo.
Opisanie roli, jaką powinno optymalnie pełnić prawo planowania przestrzennego, stanowi zadanie dosyć trudne. To trochę tak, jak w felietonie Stefana Kisielewskiego „Historia tubki z klejem”. Kisielewski porównywał tubkę z klejem do życia – cokolwiek zrobimy, w tubce zrobi się jakaś dziura, przez którą klej przecieka.
Na czym polega analogia do prawa planowania przestrzennego? Otóż, cokolwiek wymyślimy, jakiekolwiek wyzwanie dla prawa planowania określimy, to w praktyce okaże się, że gdzieś, coś również w jakiś sposób „przecieka”. To jest zresztą jeden z powodów, dla których obserwacja prawa planowania przestrzennego jest tak ciekawa z perspektywy naukowej.
Można podawać liczne przykłady. Zacznijmy od pytania, czy prawo powinno być szczegółowe, czy bardziej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)