Irańska obsesja Donalda Trumpa
Prezydenta USA najbardziej na świecie interesuje przebudowywanie Bliskiego Wschodu. Za przyjęcie przez niego kremlowskiej narracji Putin ma zapłacić niewiele: zdyscyplinowaniem Iranu lub zezwoleniem na obrócenie go w gruzy.
Sygnałów w sprawie irańskiej obsesji Donalda Trumpa, sprawnie podsycanej u niego przez izraelskiego premiera Beniamina Netanjahu, było już trochę wcześniej. We wtorek agencja Bloomberg podała, że Putin w czasie rozmowy telefonicznej w lutym zgodził się na pośredniczenie czy pomoc w negocjacjach na temat powstrzymania irańskiego programu nuklearnego. To nie jest jeszcze dowodem obsesji – sprawa atomu ajatollahów jest poważna nie tylko dla Ameryki i jej izraelskiego sojusznika.
Ale gdy się weźmie pod uwagę, co rosyjski dyktator obiecał Trumpowi za to wszystko, co on uczynił dla niego, to zbliżamy się do niebezpiecznych psychologicznie rejonów. W zamian za usługi związane z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)