Zafascynowani sztuką naiwną
RYNEK SZTUKI | Sztuka naiwna od dawna jest już równoprawną częścią sztuki współczesnej i zyskuje na wartości
Sztuka naiwna może być dobrym tematem dla kolekcjonerów. Zarówno tych, którzy łączą ją ze sztuką współczesną, jak i tych sytuujących ją w nurcie sztuki ludowej.
Tworzona przez samouków ujmuje szczerością i wrażliwością, intensywnością barw, bogactwem wyobraźni, świeżością. Nieraz nie ustępuje dziełom profesjonalnym, czego najlepszym przykładem jest malarstwo Henriego Rousseau (1844–1910), zwanego „Celnikiem”. Samouka, który budził podziw niepokojącymi scenami z dżungli, chociaż nigdy w takich miejscach nie był, ale lubił egzotyczne obrazki i wycieczki do paryskich ogrodów: botanicznego i zoologicznego. Już współcześni mu go cenili, m.in. Apollinaire, Jarry, Signac, wreszcie Picasso, któremu Rousseau miał powiedzieć: „My obaj jesteśmy największymi malarzami naszych czasów, ty w stylu egipskim, a ja nowoczesnym”. Dziś obrazy Henriego Rousseau biją rekordy aukcyjne. Najwyższą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)