Odnawialne źródło nadziei
Energetyka wiatrowa powoli staje się jednym z filarów polskiego systemu energetycznego. Ale ten rok dowodzi, że dzieje się to dzięki determinacji branży, a ostatnimi czasy – nomen omen – „pod wiatr”. Zwłaszcza ten polityczny.
W październiku, bez większego rozgłosu, padł kolejny rekord: elektrownie wiatrowe wyprodukowały 3,2 TWh energii – liczył miesięcznik Forum Energii. Było to 20,6 proc. całej krajowej energii, a zarazem ponad 50 proc. niż w poprzednim roku. Z jednej strony, owszem, pogoda dopisała. Tegoroczna jesień jest wietrzna. Ale z drugiej nie sposób odnotować istotnego wzrostu mocy – o 754 MW, do 11,1 GW.
Rekordy produkcji energii w źródłach odnawialnych właściwie powinny nam spowszednieć, bo sektor ten regularnie je bije. Za ich sprawą miks energetyczny Polski stał się dosyć dynamiczny: o ile latem rządziła fotowoltaika, to wraz z nadejściem jesieni – krótszym dniem i rzadszymi momentami słońca – przyszedł czas wiatru. W październiku za prawie połowę miksu odpowiadał węgiel (32 proc. – kamienny, 17 proc. – brunatny), swoje dołożył gaz (15 proc.), ale resztę stanowiły już OZE (wiatr – 21 proc., fotowoltaika – 8 proc., biomasa – 6 proc., elektrownie wodne – 1 proc.). I porównując do października ubiegłego roku, udział OZE w miksie wzrósł w sumie o 40 proc. Wypada się tylko cieszyć.
Prezydenckie weto
Na każdą beczkę miodu znajdzie się jednak łyżka dziegciu. Energetyka odnawialna mogłaby nabrać jeszcze większego impetu, gdyby nie fakt, że najwyraźniej brakuje politycznego konsensusu co do kierunku i tempa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
