Samorządy nie chcą odsyłać imigrantów
Gminy bojkotują współpracę z rządem w sprawie dobrowolnych powrotów azylantów do swoich krajów. Boją się, że zostaną bez ludzi do pracy.
„Witajcie w pociągu powracającym (do ojczystego kraju). Otrzymujesz bilet w jedną stronę. Następna stacja to Kabul!” – twittował namawiając azylantów do opuszczenia Szwecji Tobias Andersson z antyimigracyjnego ugrupowania Szwedzcy Demokraci.
Kampania miała swoje apogeum trzy lata temu. Urząd Migracji może oferować uchodźcom, którzy podjęli decyzję o powrocie do swojego kraju, oprócz pokrycia kosztów podróży również zasiłek. Wtedy był w wysokości 10 tys. koron (906 euro) na osobę. Na tę kwotę prawie się nikt nie skusił, bo w 2022 r. o zasiłek wystąpiły tylko 22 osoby, z czego zgodę uzyskały dwie. Rok później na 71 aplikujących o powrót do kraju pochodzenia sfinansowano go jednej osobie, a w ubiegłym roku czterem.
Rząd chce wydalać imigrantów
Jednak od 1 stycznia przyszłego roku zasiłek na dobrowolne opuszczenie Szwecji zostanie podniesiony aż o 3400 proc. Będzie wynosił 350 tys. koron, czyli ponad 30 tys. euro dla dorosłej osoby. Rodzinie przysługuje kwota do 600 tys. koron. Tak postanowił centroprawicowy rząd Ulfa Kristerssona z nacjonalistyczną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
