Przysięga na honor
HISTORIA MKOL.
Komitet jest najwyższą władzą ruchu olimpijskiego, ma wszystkie prawa do symboli, flagi, motta, hymnu i samych igrzysk
Przysięga na honor
KRZYSZTOF RAWA
Kilka dni temu jeden z najstarszych członków Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, Szwajcar Marc Hodler, ujawnił, pomimo wyraźnej niechęci przewodniczącego Juana Antonio Samarancha, że wśród członków tej organizacji kwitnie korupcja. Spójrzmy na 105 lat działania komitetu, który od początku sam się wybierał, odpowiadał tylko przed samym sobą i chyba dopiero teraz czeka go rozliczenie przed opinią publiczną i kto wie, czy nie przed niezależnymi sędziami.
Gdy 23 czerwca 1894 roku baron Pierre de Coubertin zwołał na Sorbonie "Kongres dla wskrzeszenia igrzysk olimpijskich", a kongres ten powołał pierwszy Międzynarodowy Komitet Olimpijski, od początku przyjęto zasadę, że Komitet będzie uzupełniał swój skład w miarę potrzeby, bez konieczności zwracania się do kongresu. To szczególne kryterium, jak mówiono, zaczerpnięte ze wzorów watykańskich, miało dać organizacji odpowiednią do sytuacji swobodę działania. Nie mówiono wiele o odwoływaniu, bo ludzie honoru sami wiedzieli, kiedy odejść. Ten system działania MKOl. w zasadzie przetrwał do dziś.
Pierwszy MKOl. powstał w ten sposób, że baron...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)