Drugi dzień nalotów
Amerykanie wystrzelili na Bagdad i inne miasta kilkaset rakiet * Śmierć poniosło co najmniej 25 osób * Husajn wzywa do walki
Drugi dzień nalotów
W czoraj wieczorem rozpoczęła się druga fala nalotów na Irak. Prezydent Saddam Husajn wezwał rodaków do powstrzymania agresji amerykańskiej i brytyjskiej. Według źródeł irackich podczas nalotów śmierć poniosło co najmniej 25 osób. Według MSZ w Warszawie żaden z Polaków przebywających w irackiej stolicy nie ucierpiał.
O 19. 00 wieczorem (czasu polskiego) w Bagdadzie zawyły syreny alarmowe. Potem było słychać odgłosy strzałów artylerii przeciwlotniczej. Tak rozpoczęła się druga fala nalotów na Irak.
Użyto amerykańskich bombowców B-52 z bazy na wyspie Diego Garcia i brytyjskich samolotów Tornado. Stany Zjednoczone podały, że celem akcji jest wyeliminowanie irackiej broni masowego rażenia.
Podczas pierwszej fazy nalotów, według źródeł amerykańskich, trafiono 50 różnych celów, m. in. stanowiska obrony przeciwlotniczej, lotniska, centra kontroli i dowodzenia. Szef Pentagonu, William Cohen, powiedział, że wojska amerykańskie nie poniosły żadnych strat. Podkreślił też, że atak koncentruje się na celach wojskowych. -- Nie atakujemy narodu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)