Symbol sowieckiej dominacji do rozbiórki
Wpisanie Pałacu Kultury i Nauki do rejestru zabytków jest triumfem absurdu. Sam fakt, że są w Warszawie dorośli ludzie, którzy wymyślili, przeprowadzili i zaakceptowali umieszczenie tej budowli na liście ochrony dziedzictwa narodowego, musi budzić smutek. Sprawia, że trzeba sobie przypomnieć sens słów: "zabytek" "naród" "dziedzictwo". I jak na ironię, jest to zwycięstwo zza grobu sowieckiej ideologii, bo najbardziej perwersyjną sztuczką komunizmu była kradzież słowom ich pierwotnych znaczeń. Zamiast wpisywać Pałac Kultury na listę zabytków, należy go po prostu rozebrać i powinno się to zrobić niezwłocznie.
Kamienna maczuga blokuje miastoTen monstrualny gmach został wetknięty w samo centrum, paraliżując naturalną tkankę miejską, z trudem dźwigającej się z ruin...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta