Kto nie dba o jakość i oznakowanie towaru, naraża się na kontrole i kary
Na producentów lub importerów ubrań, bielizny, dywanów i tkanin użytkowych przepisy nakładają wiele różnorakich wymogów. Ich zlekceważenie grozi kontrolami Inspekcji Handlowej i karami pieniężnymi
W praktyce inspektorzy kwestionują głównie oznakowanie towarów, niezgodność rzeczywistego składu z deklarowanym (po badaniach laboratoryjnych) i złą jakość towarów. Mogą oni ukarać przedsiębiorcę mandatami karnymi, a w bardziej drastycznych przypadkach – wystąpić o ukaranie do sądu.
Inspekcja Handlowa może sprawdzać rzeczywistą jakość towarów w stosunku do deklarowanej. Polega to np. na sprawdzaniu błędów w konfekcjonowaniu i deklarowanych wymiarów z rzeczywistymi, kontroli składu surowcowego (w laboratorium), wskaźników użytkowych. Mają duże pole do popisu, bo przepisy dotyczące tekstyliów są skomplikowane.
Produkty włókiennicze – nie tylko ubrania, lecz także np. bieliznę, dywany – trzeba znakować w sposób określony w rozporządzeniu z 2004 r. (patrz ramka) w każdym przypadku wprowadzania ich na rynek w celach produkcyjnych lub handlowych. Jedynie wtedy, gdy produkt nie jest oferowany konsumentom lub dostarcza się go w ramach zamówień publicznych, wystarczy dołączenie do niego dokumentów handlowych zawierających informacje o składzie surowcowym produktu i sposobie jego konserwacji.Wymogów zawartych w rozporządzeniu nie trzeba stosować do produktów włókienniczych przeznaczonych do wywozu poza obszar Unii Europejskiej. Nie sprawdza się też pod tym kątem towarów jadących przez Polskę tranzytem, jak też takich,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta