Conrad o złym imieniu
Problemy z pisownią imienia i nazwiska słynnego pisarza Josepha Conrada sprawiły, że Narodowy Bank Polski musiał wstrzymać długo oczekiwaną przez kolekcjonerów emisję monet z wizerunkiem autora „Lorda Jima”.
Do obiegu miało trafić 67,2 tys. złotych i srebrnych monet o łącznej nominalnej wartości 15,3 mln zł. Można je było już zamawiać na aukcjach internetowych, prezentowane były na targach.
Tymczasem z nieoficjalnych informacji wynika, że NBP przetopi gotowe już monety. – To może wiązać się z ogromnymi kosztami, rzędu kilku milionów złotych – mówi ekspert portalu e-monety.pl Dariusz Leśniak. I dodaje: – Nie pamiętam takiej wpadki. NBP odmówił „Rz” komentarza w tej sprawie.W czym problem? W dokumentach zawodowych pisarza można znaleźć 14 wersji jego nazwiska. Na monetach pojawił się napis: „Teodor J.K. Korzeniowski”. Bank poinformował, że projekt emisji był konsultowany z Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza. Ale poprosił też o ekspertyzę prof. Zdzisława Najdera, znawcę twórczości Conrada. Ten stwierdził, że właściwy napis powinien brzmieć „Konrad Korzeniowski/Joseph Conrad”. ∑