Nie zaczniemy od ścigania Krauzego
Oligarchowie w Polsce mają się nieźle. Ale ścigać trzeba przede wszystkim urzędników, którzy przekupstwu ulegają – mówi przyszła minister ds. walki z korupcją w rozmowie z Kamilą Baranowską
Rz: Kiedy, według pani, państwo jest silne?
Silne państwo to państwo o sprawnych strukturach, w którym władza wykonawcza posiada realną moc sprawczą. Takiej realnej władzy państwo nie posiada wtedy, gdy jakieś grupy interesu wpływają na podjęcie konkretnych przychylnych dla siebie decyzji. I jeśli aparat państwa na coś takiego pozwala, to świadczy to o jego słabości. Poza tym w przypadku Polski mamy do czynienia z państwem nie tylko słabym, ale także nieprzejrzystym. Bo gdyby procedura podejmowania decyzji była przejrzysta, to nikt nie bałby się spotkać z biznesmenem na kawie, bo nie byłoby w tym nic podejrzanego.
Jarosław Kaczyński powoływał CBA właśnie po to, aby wzmacniać państwo.
Zapomniał tylko, że walka za pomocą siły i strachu jest oznaką największej słabości państwa. Taka walka z patologiami w sferze publicznej nigdy nie może być skuteczna, ponieważ przy takiej metodzie nikt nie zadaje sobie pytania o przyczyny. Bo czy jeśli usuniemy skorumpowanego pracownika, to usuniemy tym samym zagrożenie? Oczywiście, że nie, bo za chwilę na jego miejsce przyjdzie inny, który za pół roku czy nawet pięć lat zacznie robić to samo. Rzecz polega na tym, żeby nie reagować, jak już mleko zostanie wylane, ale dużo wcześniej.
Jeśli ten urzędnik będzie miał w pamięci obraz swojego poprzednika wyprowadzanego w kajdankach przez CBA, to zastanowi się trzy razy, zanim weźmie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta