Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Podróż z Chatwinem do Patagonii

13 listopada 2007 | Kultura | Bartosz Marzec
Jedno z ostatnich zdjęć zmarłego w 1989 roku Bruce’a Chatwina
źródło: Rzeczpospolita
Jedno z ostatnich zdjęć zmarłego w 1989 roku Bruce’a Chatwina

Reporterska książka należy do najbardziej znanych dzieł literatury faktu. „The New York Times” określił ją krótko: arcydzieło

„Wyjechałem do Patagonii na 6 miesięcy” – telegram tej treści wysłał do przełożonych rzeczoznawca domu aukcyjnego Sotheby’s, ceniony za wiedzę i intuicję, dzięki którym rozpoznawał sfałszowane antyki. Był rok 1974. Tak rozpoczęła się literacka kariera Bruce’a Chatwina – pisarza, który przemierzył peruwiańską pampę, przeżył zamach stanu w Beninie i wybrał się do Australii, by rozszyfrować mitologię Aborygenów. Ale na początku była Patagonia. Chatwin pokonał ją wzdłuż i wszerz. Spotykał rdzennych mieszkańców, wywodzących się z walecznego plemienia Araukanów, którzy wrogów obdzierali żywcem ze skóry i wyjadali im serca, oraz potomków emigrantów z Europy i Azji Zachodniej. Gdy jeden z napotkanych ludzi spytał go o wyznanie, odparł: „Moim bogiem jest bóg piechurów. Jeżeli maszerujesz wytrwale, nie potrzeba ci innego boga”.

Krew i lód

Skąd pomysł, by wybrać się na koniec świata, na pustynie porośnięte krzewami, które rozdeptane wydzielają gorzką woń? W rodzinnym domu Chatwina w komodzie leżał skrawek porośniętej rudym włosem skóry. Babka utrzymywała, że to... kawałek brontozaura, którego zakonserwowanego w lodowcu Patagonii odnalazł kuzyn, przez krewnych zwany Żeglarzem. Mały Bruce doszedł do wniosku, że prehistoryczny stwór musiał być potworem. Kiedy Żeglarz spostrzegł go wystającego z lodu,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 7862

Spis treści
Zamów abonament