Koniec tajemnic „Damy z łasiczką”
Dzieło Leonarda da Vinci poddane zostało badaniom nową metodą analizy multispektralnej. Specjalistom udało się odtworzyć elementy obrazu, które dotąd były niewidoczne dla ludzkich oczu
Justyna Nowicka
Z inicjatywy prezesa Lumiere Technology Jeana Penicaut Fundacja Książąt Czartoryskich zgodziła się, by francuscy specjaliści, ci sami, którzy badali w Luwrze obraz „Mona Lisa”, poddali „Damę z gronostajem” (nazywaną też „Damą z łasiczką”) działaniu specjalnej kamery skonstruowanej przez Pascala Cotte. Metoda w skrócie polega na fotografowaniu obiektu w dużym powiększeniu.
– Chodzi o takie odtworzenie kolorów, aby sfotografowany obraz miał wartość naukową – wyjaśnia Pascal Cotte. – Aby to uzyskać, rozkłada się widmo świetlne bardzo niewielkiego wycinka obrazu. Aparat, z którego korzystamy, pozwala również odwzorować niewidzialną dla oka część widma. Dzięki temu możemy odtwarzać i analizować obraz, który dotąd pozostawał tajemnicą.
„Dama z gronostajem” od lat jest przedmiotem troski konserwatorów. Nowa metoda nie tylko pozwoli na nowe odkrycia, ale może także potwierdzić dotychczasowe hipotezy.
Od rysunkudo nakładania farby
– Dzięki tej technice poznajemy sekrety „Damy z gronostajem”, nie ingerując bezpośrednio w materię obrazu – podkreśla Adam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta