Zgon na pogrzebie ***
Śmierć i pogrzeb jako temat komedii nie budzi dziś żadnej sensacji. Najważniejsze jest to, czy twórcom udało się wymyślić coś oryginalnego, czy tylko powielają sprawdzone pomysły. Autorzy „Zgonu na pogrzebie” nic nowego nie wymyślili, za to wytarte gagi podają z wdziękiem i lekkością, w czym ogromna zasługa znakomitych, na ogół szerzej nieznanych, głównie brytyjskich aktorów.
Wszystko zaczyna się od tego, że żałobnicy pomylili trumny i do pogrążonego w żałobie domu przywieźli niewłaściwego nieboszczyka. A potem jest już tylko gorzej. Wybuchają rodzinne niesnaski, tłumione przez lata żale. Wszystko to przestaje się liczyć, gdy nieznany nikomu gość, niewielkiego wzrostu Amerykanin (Dinklage), jako seksualny partner nieboszczyka – szacownego ojca rodziny – żąda części spadku.
Czarna komedia. Niemcy, Wielka Brytania, USA 2007, reż. Frank Oz, wyk. Matthew Macfadyn, Keeley Hawes, Andy Nyman, Peter Dinklage, Daisy Donovan, Alan Tudyk, Rupert Graves, Jane Asher
Cinema City: Arkadia, Bemowo, Galeria Mokotów, Janki, Promenada, Sadyba, Multikino: Złote Tarasy, Ursynów, Silver Screen: Puławska, Targówek