Według resortu zdrowia dieta to w rzeczywistości rekompensata
Sądy ustalają składki zdrowotne za ławników wyłącznie od przysługujących im diet. Wbrew stanowisku ministerstwa nie powinny korygować dokumentów i opłacać składek od rekompensat
Według ekspertów pogląd zaprezentowany przez resort jest niedorzeczny. Chodzi o objęcie od 29 września br. obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym ławników niepodlegających temu ubezpieczeniu z innych tytułów, czyli niemających etatu, zlecenia, emerytury czy renty. W grę wchodzą zatem ławnicy uzyskujący wyłącznie pieniądze za pełnienie tej funkcji lub ewentualnie dorabiający na umowę o dzieło. Sądy muszą za nich opłacać składki zdrowotne w wysokości 9 proc. podstawy wymiaru. Najwięcej problemów sprawia właśnie ta podstawa wymiaru.
Według ustawy: dieta
Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych wyraźnie mówi, że składkę zdrowotną za ławnika naliczamy od wypłacanej mu diety. Przysługuje ona reprezentantom tego zawodu zamieszkałym poza siedzibą sądu. Jest ona jednak jednym z trzech świadczeń dla ławników. Oprócz tego otrzymują oni zgodnie z art. 172 – 174 prawa o ustroju sądów powszechnych:
∑ rekompensaty pieniężne – tylko dla ławników pozostających w stosunku pracy, w wysokości 3 proc. kwoty bazowej wpływającej na wynagrodzenie zasadnicze asesora za dzień pełnienia obowiązków (obecnie ponad 53 zł),
∑ zwrot kosztów przejazdu i noclegu – tylko mieszkającym poza siedzibą sądu. Zarówno wysokość diet, jak i zwrot kosztów noclegu określa prezes danego sądu. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta