Wielki jazz w niedużym mieście
W Beskidy przyjeżdżają sławy. Mimo że zamiast w prawdziwej sali koncertowej grają w kościele
Dziś w Bielsku-Białej rusza piąta Jazzowa Jesień prezentująca muzyków prestiżowej wytwórni ECM. O bilety trzeba walczyć z wyprzedzeniem. Tylko Charlesa Lloyda posłucha w kościele 2,5 tys. osób. Pozostałe koncerty odbywają się w sali Bielskiego Centrum Kultury, w niej mieści się ledwie 500 słuchaczy.
W latach 80. występy orkiestry symfonicznej z Katowic, której zespół razem z chórem liczył 150 osób, przyciągały tam 20 słuchaczy. Teraz na dwa festiwale jazzowe – Bielską Zadymkę i Jazzową Jesień, Festiwal Kompozytorów Polskich i Festiwal Muzyki Sakralnej zawsze brakuje biletów. Jest już projekt nowego, większego budynku koncertowego. Tymczasem organizatorzy korzystają z uprzejmości kurii.
– Nasz biskup pracował kiedyś w Rzymie i koncerty w kościołach go nie dziwią – mówi „Rz” Władysław Szczotka, dyrektor BCK. – Zgodził się pomóc, gdy w 1994 r. zaprosiliśmy Wyntona Marsalisa....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta