Przybyło skrzydeł, ubyło lat
Czterokrotny zdobywca Pucharu Świata i czterokrotny mistrz świata rozpoczyna kolejny sezon. W piątek w Kuusamo konkurs drużynowy, w sobotę indywidualny
Rz: Apoloniusz Tajner, były pański trener, pytany o faworytów na ten sezon, powiedział, że widzi dwóch – Adama Małysza i Austriaka Gregora Schlierenzauera. Co pan na to?
Adam Małysz: Ma prawo do takich sądów. Nie czuję się faworytem, choć miło słyszeć, że prezes tak uważa. Dla mnie faworytem jest inny z Austriaków, Thomas Morgenstern. To on wygrał Letnią Grand Prix, więc jego będziemy teraz gonić. Zawsze też może wyskoczyć ktoś nowy, mało znany, taki jak Norweg Anders Jacobsen przed rokiem.
Woli pan gonić, niż uciekać?
Od lat powtarzam, że znacznie trudniej bronić zdobytych pozycji. To nie tylko moje zdanie. Bycie faworytem to dodatkowa presja, nie wszyscy dobrze znoszą to obciążenie. Wolę atakować z drugiej linii, czuję się wtedy bardziej komfortowo.
Trenerzy mówią po cichu, że jest pan w bardzo dobrej formie...
Wszystko na to wskazuje, ale dopiero zawody w Kuusamo i moja dyspozycja na tle innych pokażą, jak jest naprawdę. Ale w minionym sezonie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta