Dalajlama spoza Tybetu?
Duchowy przywódca Tybetańczyków Dalajlama uważa, że o wyborze jego następcy może zdecydować referendum. Pozwoliłoby to uniknąć sytuacji, w której Pekin znajdzie jego reinkarnację i przypieczętuje swą kontrolę nad Tybetem. W referendum wyznawcy tybetańskiego buddyzmu mieliby zdecydować, czy instytucja dalajlamy jest nadal potrzebna. Jeśli tak, to następcą duchowego przywódcy mógłby zostać Tybetańczyk żyjący poza terytorium Chin. XIV Dalajlama – dziś 72-letni – mógłby sam go wyznaczyć przed śmiercią. Pekin uznał tę zapowiedź za „bezczelne pogwałcenie praktyki religijnej i historycznej procedury”. Od 1959 roku XIV Dalajlama żyje na wygnaniu w Indiach.
ap