Spółki menedżerskie na celowniku fiskusa
Przez półtora roku urzędy skarbowe zgadzały się na podatek liniowy i wyższe koszty u menedżerów działających w spółce jawnej lub komandytowej. Teraz zupełnie niespodziewanie zmieniły zdanie
Menedżer nie może się rozliczać jak przedsiębiorca, nawet gdy jest wspólnikiem spółki osobowej – twierdzi warszawska oraz bydgoska izba skarbowa. Sytuacja kadry kierowniczej zmienia się więc jak w kalejdoskopie. Jeszcze parę miesięcy temu wydawało się, że znalazła sposób na fiskusa. Urzędy seryjnie akceptowały bowiem korzystne opodatkowanie w spółkach menedżerskich (pisaliśmy o tym w „DF” z 23 stycznia br.).
Prezes płaci więcej
Przypomnijmy – z ustawy o PIT wynika, że wynagrodzenie menedżerów to przychody z działalności wykonywanej osobiście. Nie można więc ich rozliczać w ramach działalności gospodarczej. Nawet wówczas, gdy menedżer zarejestruje własną firmę. Dotyczy to nie tylko klasycznych kontraktów menedżerskich, ale także umów o zarządzanie przedsiębiorstwem oraz „umów o podobnym charakterze”.
Jakie to ma konsekwencje? Menedżerom nie przysługuje stawka liniowa. Płacą podatek według skali 19, 30 albo 40 proc. Nie mogą też odliczać kosztów prowadzenia firmy –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta