Lech zimuje na podium, Legia chce gonić Wisłę
W ostatniej w tym roku ligowej kolejce nie było sensacji. Jedni grali tylko o spokojne święta, inni o to, by w ogóle wiosną wybiec na boiska. Wisła wygrała po golu w ostatniej minucie
Mecz głównego pretendenta do tytułu mistrzowskiego Wisły Kraków z ciągle aktualnym mistrzem Zagłębiem Lubin zaczął się, kiedy goście strzelili wyrównującego gola. Tak pięknie grający piłkarze Macieja Skorży zasługiwali na zwycięstwo, tak pięknie broniący się zawodnicy Rafała Ulatowskiego zasługiwali przynajmniej na jeden punkt.
Marek Zieńczuk nie mógł jednak znieść tego, że Paweł Brożek miałby samotnie przewodzić klasyfikacji strzelców i w ostatniej minucie strzelił zwycięskiego gola. 12 bramek na koncie piłkarza, który kilka meczów rozegrał nawet w obronie, robi wrażenie.
Ponad 180 tysięcy ludzi obejrzało tej jesieni ligowe mecze na stadionie w Poznaniu. Nigdzie nie było większej publiczności, ale też nie ma się czemu dziwić, bo z dziewięciu spotkań, które Lech rozegrał przy Bułgarskiej, osiem zakończyło się zwycięstwem gospodarzy. Stawką meczu Lecha z Koroną było trzecie miejsce. Zimować na podium chcieli i jedni, i drudzy, więc kibice obejrzeli ciekawe widowisko. Piotr Reiss, tak jak cała drużyna, której jest kapitanem, również lepiej spisuje się przed własną publicznością.
Gol dający Lechowi zwycięstwo, a jednocześnie trzecie, najwyższe po jesieni miejsce od 1999 roku, był jego piątym w tym sezonie, a jednocześnie piątym zdobytym w Poznaniu. Franciszek Smuda przekonuje, że aby wiosną jego drużyna liczyła się także w meczach wyjazdowych,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta