Zabójstwo Jesse’ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda ***
Andrew Dominik nakręcił poetycki western, który rozprawia się z romantyczną legendą Jesse’ego Jamesa, a zarazem jest refleksją o amerykańskiej kulturze podszytej przemocą. Niestety, ambitne przedsięwzięcie utonęło w nudnej narracji
Neurotyczny paranoik i kabotyn – taki jest Jesse James w filmie Dominika (Pitt dostał za tę rolę nagrodę aktorską w Wenecji na wyrost). Ta postać nie ma nic wspólnego z legendą pewnego siebie zabójcy, kowbojskiego Janosika, który okradał bogatych i rozdawał biednym. To przede wszystkim mężczyzna potwornie zmęczony narosłym wokół niego mitem. Z jednej strony nieustannie węszący spisek na swoje życie, z drugiej – zachowujący się tak,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta