Niebezpieczny wzrost cen
W listopadzie inflacja wyniosła aż 3,6 proc. i niektórzy ekonomiści uważają, że stopy procentowe powinno się podnieść już w grudniu. Problemy z rosnącymi cenami mają też kraje Zachodu. Może to im utrudnić walkę ze skutkami kryzysu finansowego
Ceny biją Polaków po kieszeni głównie z powodu drożejącej żywności i paliwa. Po raz pierwszy od lutego 2005 r. inflacja przekroczyła 3,5 proc., czyli górny poziom odchyleń założonych przez NBP. Była o 0,1 pkt proc. wyższa, niż zakładało Ministerstwo Finansów, a już szacunki resortu były zaskakująco wysokie. – Myślę, że w grudniu tempo wzrostu cen przekroczy 4 proc. – mówi główny ekonomista Raiffeisen Banku Jacek Wiśniewski.
W przyszłym roku nie ma co liczyć na to, że inflacja spadnie. Ekonomiści prognozują, że jej średni poziom może nawet być wyższy niż 3,5 proc. i w pewnym momencie Polska po raz pierwszy przekroczy kryterium inflacyjne wymagane do przyjęcia euro.
Co w tej sytuacji powinien robić bank centralny? Na ceny żywności i paliw nie ma on większego wpływu, a to one napędzają inflację. Artykuły spożywcze były w ubiegłym miesiącu aż o 7,2 proc....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta